Nie zawsze jest tak, że to rodzice (a zwykle mama) zamarzą o sesji zdjęciowej dla swojej rodziny. Zdarza się tak, że to córka wpadnie na taki pomysł, a rodzice nie mają innego wyjścia ;) A największą nagrodą dla mnie są uśmiechy nie tylko w czasie sesji, ale przede wszystkim przy oglądaniu gotowych, wydrukowanych zdjęć. I jak mama, która tak bardzo nie lubi się na zdjęciach mówi, że na moich to się lubi ;)
Ogród Brzoskwinia – przepiękne miejsce pod Krakowem, nie tylko na rodzinne sesje zdjęciowe ale i na popołudniowy odpoczynek od zgiełku miasta. Idealne miejsce na plenerowy ślub i wesele pod namiotem.
A w czerwcu przed wejściem do ogrodu jest taka piękna chabrowa łąka, obok której też nie można przejść obojętnie :)
Oczywiście zdjęć powstało duuuużo więcej, ale to już do wglądu w prywatnym archiwum rodzinnym :)
To był niezapomniany spacer po ogrodzie pięknie „zapamiętany” aparatem fotograficznym i spojrzeniem Pani fotograf.