Mieliśmy ogromne szczęście do pogody – idealna na zimowy plener! Świeży śnieg na polach, malutki mróz i odrobinę śniegu lecącego z nieba. Ekspresowe spotkanie zaowocowało całą masą pięknych zdjęć, ciężko wybrać było te najfajniejsze :) Jedyne co się nie udało to zebranie całej ekipy – brakuje oczywiście dwójki najstarszych braci, ale naprawimy to kiedyś i postaramy się zorganizować całe towarzystwo ;) Jest więc sesja 2+2 zamiast 2+4.
Trzy dziewczyny – jedna jeszcze w ukryciu :)
I nawet mój wspaniały brat zaszczycił nas swoją obecnością – taki model to skarb dla fotografa :D
i na koniec kilka ujęć solo…. a teraz czekamy na zdjęcia 2+5 :D
Małgosiu, nie 2+2, tylko 2+3 – przecież Anielka pięknie się eksponuje w brzuszku.