Ola, Marcin i dzieciaki regularnie lądują przed moim obiektywem (ostatnio była lemoniada). Każda sesja jest inna, każda energetyczna i kolorowa. Bo w tych sesjach kolor zdecydowanie rządzi! Tym razem spotkaliśmy się w związku z drugimi urodzinami Stefana (popatrzcie jaki kolor przewodził na sesji roczkowej). Ale jak łatwo zauważyć nie tylko roczek Stefana był dobrą okazją do zdjęć – już niedługo będę miała kolejną małą modelkę i szczerze, to nie mogę się doczekać :D A tymczasem zapraszam do oglądania i ładowania baterii od słońca i koloru :)

 

Ola jak zawsze zadbała o każdy detal

a później już wszystko samo się ułożyło tak jak miało być

Nie mogłam się powstrzymać i chociaż kolor tu jest istotny, nie mogło zabraknąć czerni i bieli, którą kocham miłością wielką :)

Wzbudzaliśmy dość spore zainteresowanie…

A na koniec sesji moja osobista mała modelka wskoczyła na barana swojej chrzestnej mamie i też się zaprezentowała i w kolorze i w czerni i bieli :)